Tak, i to znacząco. Jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Podróżników 2021, polscy turyści zaczęli preferować aktywne wyjazdy na łono natury. Początkowo wynikało to z licznych ograniczeń w podróżowaniu spowodowanych pandemią – w 2019 roku taki typ wycieczek wskazywało 34% respondentów. Polacy unikali dużych skupisk ludności i poszukiwali kontaktu z przyrodą. Trend ten dalej się rozwija – w 2021 roku już ponad 45% badanych opowiada się za wyjazdami oferującymi spokój, ciszę, aktywność fizyczną oraz otoczenie zieleni.

Zainteresowanie wyjątkowymi i nietuzinkowymi miejscami wypoczynku stale rośnie. Świadczy o tym chociażby rosnąca popularność platformy Slowhop.com, która na rynku rządzonym przez portale takie jak Booking.com zapełniła niszę dla klientów poszukujących klimatycznych noclegów w dobrym stylu. „Jeździmy tam, gdzie nie ma wielkich hoteli, jemy tam, gdzie karmią lokalnymi produktami, przeżywamy przygody z tymi, dla których pasja jest wszystkim” – mówią założyciele Slowhop’u, za pośrednictwem którego tylko w 2021 roku dokonano 27 tys. rezerwacji. Rynek nieruchomości musi iść więc w parze z przemianami w sektorze turystyki wynikającymi z potrzeb i preferencji ludzi.

Post-covidowa rzeczywistość nie zmniejszyła apetytu na odkrywanie nieznanego

Wręcz przeciwnie – badania Polskiej Izby Turystyki wskazują, że dwutygodniowe urlopy w szczycie sezonu ustąpiły miejsca krótszym wycieczkom. Polacy wykorzystują święta kalendarzowe i długie weekendy (Wielkanoc, majówka, Boże Ciało to tylko niektóre z nich), by wyjechać i choć na chwilę zmienić swoje otoczenie. Krócej, ale częściej – to dewiza współczesnego podróżowania. Również home office, czyli możliwość pracy online spopularyzowana w czasach pandemii, pozwolił na rozwój trendu wzrostu częstotliwości wyjazdów. Opuszczenie biur i praca zdalna umożliwiły wielu osobom pracę w wymarzonych destynacjach: w chatce w górach albo na plaży.